Czasem jadąc rowerem sięga się do kieszeni i widzi rozładowaną baterię w telefonie komórkowym. W takiej sytuacji przydałoby się gniazdko i podłączenie do prądu. W normalnych warunkach to nie jest możliwe, ale dzięki rowerowej ładowarce można naładować baterie po prostu pedałując. To przede wszystkim bardzo wygodna technologia, pozwalająca korzystać z telefonu nawet w czasie podróży rowerowej. Poza tym taka możliwość zapewne przyciągnie zwolenników ekologicznego stylu życia i wykorzystywania alternatywnej energii. Bez wątpienia ta ładowarka taką energię wykorzystuje. Na kole roweru umieszczone jest dynamo, które łączy się z małą skrzynką elektroniczną. Podczas następowania na pedały roweru wytwarza się prąd, który ze skrzyneczki trafia do umieszczonej na uchwycie kierownicy ładowarki. Ta z kolei ładuje telefon, co sprawia, że użytkownik ciągle może być w kontakcie ze znajomymi. Tak można więc łączyć przyjemne z pożytecznym. Kto wie, może w przyszłości ładowarka rowerowa posłuży na masową skalę mieszkańcom miejsc, gdzie o prąd rzeczywiście trudno. A może naukowcy zbudują kolejne urządzenie, które zasilane będzie energią wytwarzaną właśnie podczas jazdy rowerem.
