Gdy nadchodzi mrok, ożywają legendy Zamościa

0
1239
Kwestia zostawiania napiwków obsłudze hotelowej

Rynek Wielki w Zamościu jest idealnym dla turystów miejscem do wieczornego odpoczynku w jednej z tutejszych kawiarenek lub pubów. Gdy zapalają się lampy oświetlające renesansowe kamieniczki, gdy wszystkie detale architektoniczne stają się wyraźne, gdy zaczynamy się doszukiwać w cieniach rzucanych przez arkady, kolumny jakichś postaci, do głosu dochodzą legendy Zamościa. To ponoć właśnie tu, na Starym Mieście można zobaczyć drobną, kobiecą postać, która okryta długą, białą peleryną przemyka w zaułkach starych kamienic, jakby szukała kogoś lub czegoś. Gdy wiatr zwieje je kaptur z głowy, można zobaczyć na jej szyi krwistą pręgę – ślad topora podczas egzekucji. Za tajemniczą postacią ciągnie się woń kwiatów, ziół, to z pewnością była nieszczęsna Katarzyna, która od wieków oczekuje sprawiedliwości. A z całą jej tragiczną historią można się oczywiście zapoznać tylko w Zamościu. Na zamojskim cmentarzu można spotkać kolejną zjawę – jest nią ‘biała dama’, duch kilkunastoletniej dziewczyny, zamordowanej przez ukochanego. Z pewnością spędzając czas w Zamościu, poznamy losy obu nieszczęsnych kobiet, ale także inne legendy związane z tym miastem.

gautama.pl/

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułWczasy
Następny artykułOsieki. 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here