Patrząc na nowoczesne media widać wyraźnie, że odniosły one kolosalną porażkę w kwestiach informowania i zdobywania realnych argumentów do swoich programów informacyjnych. Nawet telewizja czysto publicystyczna zaczęła wprowadzać na masową skalę do swoich kluczowych programów elementy humorystyczne, dziennikarze kiedyś renomowani przestali zadawać poważne pytania i stawiać swoich rozmówców przypartych do ściany. Niski poziom debaty społecznej jest poniekąd winą mediów, które przestały realnie rozliczać polityków i ich partie z działań, patrzeć im na ręce. Coraz częściej mówi się też o tym, że liberalne media działają podświadomie lub świadomie na rzecz utrzymania aktualnego korporacyjnego kapitlistycznego systemu funkcjonowania władzy, albowiem pomaga to zarówno politykom jak i akcjonariuszom wielkich wydawnictw. Coraz więcej pytań pada więc ze strony opinii publicznej, ktora domaga się realnych odpowiedzi i informacji na temat tego, co zamierzają z fatalną sytuacją ekonomiczną zrobić współcześni politycy.