Dziewczynki uwielbiają zabawy w salon fryzjerski, zwłaszcza kiedy mogą używać kosmetyków swoich mam. Każda z dziewczynek marzy o tym, aby mieć piękne i lśniące włosy jak księżniczki z bajek. Najpiękniejsze włosy miała Roszponka, miała też najdłuższe włosy ze wszystkich znanych postaci bajkowych. Dzieci kochają też kopciuszka i to zwykle do niego chcą się upodobnić. Każda mała kobietka pragnie zmienić się w piękną księżniczkę i tańczyć na balu ubrana w fantastyczną sukienkę. Dopiero w pewnym wieku dowiadujemy się, że życie to nie bajka, a Disney kłamie. Weźmy na przykład takiego Kopciuszka, dawała się wykorzystywać swoim siostrom i matce, uciekła na bal zmieniając tylko ciuchy i buty. Całą noc męczyła się w szklanych butach. Tańczyła też z księciem, który był nią tak zauroczony, że nie był w stanie poznać bez pięknej sukienki, że Kopciuszek to Kopciuszek. Same bzdury. Małe kobietki jednak lubią w to wierzyć, czeszą się jak syrenka Ariel albo jak Jasmina. Uczą się jak zrobić loki albo jak podkręcić grzywkę na wałkach. Do tego wszystkiego kradną swoim mamom sukienki i dumnie w nich paradują udając, że są na balu i czekają na zainteresowanie księcia. Dziewczyny robią też makijaże, jak tylko nie widzą ich rodzice. Często okazuje się, że zabierają najdroższe kosmetyki i zużywają je w jednej dawce. Najśmieszniej wyglądają, kiedy mierzą buty o dziesięć rozmiarów za duże, i człapią tak w nich po całym mieszkaniu. Na szyje ubierają korale lub apaszki czy szale. Mali chłopcy cały czas bawią się swoimi samochodzikami i nie są wcale zainteresowani zabawą w dom, nie chcą też udawać księcia. Nawet tego bogatego, który znalazł buta od Kopciuszka. Wiedzą, że to gapa był. Chłopcy mają ciekawsze zajęcia, budują wielkie fortece z klocków, rozwożą ziemię koparkami i strzelają do małych, ołowianych żołnierzyków. Przynajmniej nie marnotrawią kosmetyków i nie psują butów swoich rodziców. Nie trzeba im też robić loków i podkręcać grzywek, chłopcy są prostsi w obsłudze. Nie musimy z nimi oglądać tych durnych bajek Disneya.