Wyobraźmy sobie tego typu sytuację. Jedziemy samochodem na trasie i nagle silnik nam gaśnie. Nie wiemy, co się stało. Bak jest pełen, zaglądamy pod maskę ale tam tylko plastik i nic więcej. Tak jest w nowoczesnych autach. Nie jesteśmy w stanie nic samodzielnie zrobić. W takim wypadku jedyną rzeczą jest holowanie pojazdu do najblizszego warsztatu naprawczego. Czyli innymi słowy można powiedzieć, że kłania się nam pomoc drogowa.Gdy nastąpi taka sytuacja i mamy wykupiony pełen pakiet ac, nie musimy się o nic martwić. Jedynie o to, że nie dojedziemy w dane miejsce na czas. Taka pomoc na drodze przyjeżdża bardzo szybko. Szczególnie wtedy, gdy auto padnie nam przy większej miejscowości. Za darmo zaholują nas do najbliższego warsztatu i w ten sposób auto zostanie naprawione, a my za holowanie nie poniesiemy żadnych kosztów. A teraz załóżmy, że nie mamy ubezpieczenia ac. Co wtedy nas czeka? Pomoc assistance przyjedzie ale będzie trzeba zapłacić rachunek, który nam wystawią. A trzeba wiedzieć o tym, że często nie są to małe pieniądze. Szczególnie wtedy, gdy do warsztatu mamy wiel kilometrów. Jaki z tego wniosek? Że lepiej jest, gdy pomoc drogowa jest opłacana z naszego ubezpieczenia, a nie z naszej kieszeni.